Kompromitacja władz Salwadoru. Chodzi o publiczny portfel na kryptowaluty

Salwador stworzył Chivo, swój publiczny portfel na kryptowaluty. Problem w tym, że został on zhakowany.

Chivo pod ostrzałem hakerów

W 2021 r. Salwador uznał bitcoina za środek płatniczy. W ślad za tym poszło stworzenie sieci bitomatów i publicznego portfela – Chivo.

Polityka rządu wzbudzała w kraju kontrowersje. Sytuacji nie poprawi to, co stało się na początku kwietnia. Grupa hakerska CiberInteligenciaSV ogłosiła, że zhakowała portfel. Teraz zaczęła udostępniać jego kod.

„Tym razem przynoszę wam kod, który znajduje się w bankomatach Bitcoin Chivo Wallet w Salwadorze, pamiętajcie, że jest to portfel rządowy i, jak wiecie, nie sprzedajemy go, publikujemy wszystko dla Was za darmo” – ogłosiła grupa hakerów.

Wcześniej przestępcy upublicznili jeszcze dane osobowe 5,1 miliona użytkowników portfela, czyli prawie całej dorosłej populacji kraju.

CiberInteligenciaSV opublikowało także plik Codigo.rar, który zawiera kompilację kodu i danych uwierzytelniających VPN z sieci bitomatów Chivo Wallet.

Kompromitacja rządu

Choć prezydent Nayib Bukele traktuje bitcoina jako pewien symbol swoich rządów i walki Salwadoru o niezależność finansową na arenie międzynarodowej, jego polityka na tym polu spotyka się z krytyką opozycji. Piętą achillesową jest zwłaszcza Chivo.

Portfel już na starcie był krytykowany – jego użytkownicy zgłaszali wiele błędów w jego działaniu.

Co jest dziwne, ostatnie doniesienia nie sprawiły, że rząd – przynajmniej oficjalnie – zajął się tą sprawą. Służby do dziś nie wydały żadnego oficjalnego oświadczenia w związku z włamaniem.

Trudna sytuacja polityczna i gospodarcza

Mimo usilnych starań Bukele Salwador jest biednym krajem. Sytuacji nie poprawia to, że jest rządzony przez mafię. Choć trzeba przyznać, że odkąd prezydentem jest wspomniany lider Nowych Idei policja i wojsko wypowiedziały przestępcom wojnę i rozbiły wiele z tego typu organizacji. Za kratki można trafić nawet za tatuaż z symbolem mafii.

Bitcoinowa polityka Bukele wzbudza też niechęć w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, który nie chce udzielić Salwadorowi pożyczki. Argumentuje to tym, że kraj uznał bitcoina za prawny środek płatniczy, a do tego inwestuje w niego publiczne środki.

Źródło: breachforums.st

Więcej newsów na dailychain.io