Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

Przestępcy rezygnują z kryptowalut – wynika z nowego raportu

Profilowe autora JaroslawCzarnecki

Jarosław Czarnecki

16 lutego 2024

post miniature

Udostępnij

Według raportu Chainalytic w 2023 r. wartość kryptowalut przesłanych na adresy przestępców spadła o prawie 10 miliardów USD: z 31,5 miliarda USD do 22 miliardów USD.

Przestępcy nie korzystają już z kryptowalut?

Kryptowaluty są kojarzone nie tylko z innowacyjną technologią, ale też wykorzystywaniem ich w przestępstwach. Tyle że zaczyna się to zmieniać.

W 2023 r. na adresy w blockchainie przestępców przekazano kryptowaluty o wartości 22 miliardów USD. To nadal wiele, ale o prawie 10 miliardów USD mniej niż rok wcześniej. Wtedy było to aż 31,5 miliarda USD.

Dane, jakie podało Chainalytic, sugerują też, że spadek wolumenu transakcji kryptowalutowych związanych z praniem pieniędzy był większy niż ogólny spadek wolumenu. Zainteresowanie cyfrowymi walutami przez hakerów i przestępców chyba jednak spada. Chyba że trend ten odwróci się w tym roku, gdy hossa będzie wyraźniejsza niż przez ostatnie 12 miesięcy.

W raporcie podano jednak też, że pranie pieniędzy zachodzi często za pomocą protokołów DeFi. Do tego dochodzą blockchainowe usługi hazardowe. To z kolei sugerowałoby, że przestępcy może i mniej chętnie korzystają z blockchaina, ale jeżeli już idą w jego stronę decydują się na bardziej zaawansowane narzędzia.

Jeśli chodzi o taktyki stosowane przez przestępców w celu prania pieniędzy, eksperci firmy wskazują, że najbardziej doświadczone gangi hakerskie, takie jak Grupa Lazarus, wydają się preferować blockchainowe mosty i miksery (np. popularny Tornado Cash). W 2023 r. na te pierwsze wpłacono aż 743,8 mln USD w kryptowalutach, które pochodziły z adresów przestępców. Liczba ta jest ponad dwukrotnie większa niż 312,2 mln USD, ile to hakerzy wpłacili na mosty 2022 r.

Lazarus Group

Skoro wspomnieliśmy o Lazarus Group warto dodać, że kolektyw ten pozostaje najgroźniejszym gangiem cyberprzestępców, który grasuje w sieci. Działa na zlecenie Korei Północnej. Reżim Kimów jest bowiem objęty sankcjami ze strony USA, co utrudnia mu funkcjonowanie, w tym budowę swojej broni jądrowej. Kradzione kryptowaluty ułatwiają Korei Płn. w prowadzeniu tego typu działań.

Źródło: chainalysis.com   

Więcej newsów na dailychain.io

Advertisements