Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

Arthur Hayes podał powody wzrostu kursu bitcoina. Nie chodzi o ETF-y!

Profilowe autora JaroslawCzarnecki

Jarosław Czarnecki

26 października 2023

post miniature

Udostępnij

Współzałożyciel BitMEX, Arthur Hayes, opublikował we wtorek artykuł, w którym analizował powody wzrostów kursu bitcoina. Jego zdaniem kryptowaluta nie drożeje przez oczekiwanie powstania ETF-ów.

Arthur Hayes: to Biden napędził wzrosty na rynku

Według Hayesa społeczność kryptowalut źle interpretuje wzrosty kursu BTC. Dziś większość analityków jest zdania, że BTC drożeje, bowiem SEC może wkrótce ogłosić start ETF-ów rynku spot bitcoina. Inwestorzy mają ponoć grać właśnie pod to. Tyle że były CEO BitMEX jest innego zdania.

„Bitcoin – wraz ze złotem – zyskuje na wartości w kontekście agresywnej wyprzedaży długoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych. To nie są spekulacje dot. zatwierdzenia ETF-ów – to bitcoin dyskontujący przyszłą, bardzo inflacyjną sytuację podczas globalnej wojny światowej”, napisał biznesmen.

Tak, zasugerował, że przed nami III wojna światowa. Wskazał też na niedawne przemówienie prezydenta Joe Bidena, który powiedział, że USA pozostaną światowym żandarmem i będą walczyły np. z Rosją, jeżeli ta zaatakuje Polskę lub kraje bałtyckie. To jasny sygnał puszczony do geopolitycznych rywali USA.

Do tego wszystkiego Biden wezwał Kongres do dalszego wspierania Ukrainy i Izraela. Chodzi o łączną kwotę 105 miliardów USD.

Wszystko to spowodowało wyprzedaż obligacji skarbowych mocarstwa, bowiem ich posiadacze zwątpili w zdolność rządu USA do finansowania działań wojennych w obu regionach świata. Do tego, przypomnijmy, Kongres nie może od paru tygodni wybrać nowego spikera (o ten fotel walczył m.in. probitcoinowy Tom Emmer), co paraliżuje jego prace, w tym uchwalenie nowego budżetu.

Samo przemówienie prezydenta także można interpretować dwojako: zarówno jako sygnał dla całego świata, ale też tylko jako słowa adresowane do wyborców Bidena, który walczy o reelekcję. W tym kontekście ich znaczenie byłoby więc wyolbrzymione.

Bitcoin to safe haven?

Wracając do inwestorów, trzeba dodać, że jeżeli tylko Hayes ma rację, oznaczałoby to, że BTC to jednak safe haven (bezpieczna przystań), bowiem uczestnicy rynku sięgają po niego w momencie zagrożenia geopolitycznego i gospodarczego (przyszłej wojennej inflacji).

Kurs bitcoina rósł też w pierwszych dniach wybuchu wojny na Ukrainie. Spadki były na rynku kryptowalut kontynuowane dopiero, gdy okazało się, że wojska rosyjskie utknęły i konflikt zamienił się w wojnę pozycyjną.

BTC, ETH i inne kryptowaluty oraz tokeny możecie kupić między innymi na Kanga.

Źródło: Cryptohayes

Więcej newsów na dailychain.io

Advertisements