Ether rośnie trzecią sesję z rzędu, niedźwiedzie jednak nadal górą

Notowania ethera (ETH) na początku tego tygodnia testowały najniższe poziomy od marca. Chociaż kryptowalucie udało się odbić od lokalnych dołków i rośnie trzecią sesję z rzędu powracając nad poziom 1600 dolarów, to cały czas ma przed sobą ważną strefę oporu. Co więcej, układ chmury Ichimoku wyraźnie pokazuje, że na rynku cały czas rządzą niedźwiedzie.

1620 dolarów to ważny opór na wykresie ethera

Patrząc na poniższy wykres widzimy, że wzrosty ETH/USD w czwartek zatrzymały się na wysokości 1620 dolarów, czyli dołków z czerwca, które odgrywały jednocześnie rolę ważnego wsparcia przez niemal miesiąc od połowy sierpnia.

Poziom jest obecnie oporem, który może blokować próby dalszych wzrostów ETH i zwiększa ryzyko pojawienia się wzmożonej presji sprzedażowej. Szczególnie, że wolumeny handlowe cały czas nie zachwycają i w ujęciu historycznym są coraz niższe. Taka sytuacja, gdy rynek jest „płytszy” częściej prowokuje silniejsze i niespodziewane ruchy.

Ether na wykresie dziennym. Opór cały czas w grze przy spadającej aktywności rynku (wolumenie). Źródło: Tradingview.com

Jak więc wyglądają obecne scenariusze? Patrząc na spadkowy układ chmury Ichimoku (kumo) są raczej spadkowe. Dopóki ETH/USD znajduje się poniżej 1620 dolarów, warto skupić się na pozycjach krótkich celujących w 1550 dolarów, czyli minima z tego miesiąca. Ich ewentualne wybicie byłoby okazją do otwarcia większej krótkiej pozycji celującej w poziom 1400 dolarów, czyli minima marcowe.

Dopiero powrót nad 1620 dolarów, a tak naprawdę co najmniej do zakresu chmury kumo pozwoliłby etherowi zrzucić z siebie część presji sprzedażowej i utwierdzić inwestorów w przekonaniu, że wyraźniejsza aprecjacja i powrót w okolice 2000 dolarów są możliwe.

Więcej newsów na dailychain.io