Kolejny bank w USA w opałach. W tle ostre wahania kursu bitcoina

Jeżeli ktoś sądził, że kryzys bankowy w USA jest za nami, wczoraj przekonał się, że był w błędzie. First Republic Bank przyznał, że w niecały miesiąc stracił kilkadziesiąt miliardów USD depozytów. W efekcie cena akcji banku mocno spadła. W tle doszło też do zawirowań na rynku BTC.

Problemy First Republic

Problemy zaczęły się, gdy First Republic Bank pokazał swój nowy kwartalny raport. Inwestorów zaniepokoił bilans. Pod koniec marca wartość depozytów wynosiła tylko 104,5 mld USD. 9 marca było to 176,4 mld USD. Co jednak najbardziej niepokojące, w tej kwocie jest 30 mld USD innych banków. Tyle w First Republic Bank trzymają największe amerykańskie banki w ramach nadzwyczajnej akcji ratunkowej. Co to oznacza? To, że w tylko trzy tygodnie klienci First Republic wypłacili z niego 101,9 mld USD. To 57,8% wszystkich depozytów. „Po zamknięciu kilku banków w marcu doświadczyliśmy bezprecedensowego odpływu depozytów” – potwierdził Neal Holland, dyrektor finansowy First Republic Bank. „Szacowaliśmy, że odpływ depozytów wyniesie ok. 40 mld USD. Utrata tak wielu depozytów i konieczność ich zastąpienia były bardzo kosztowne” – komentował Timothy Coffey, analityk Janney Montgomery Scott cytowany przez agencję Reuters.

Co prawda, zarząd First Republic Bank uspokajał, że po 27 marca klienci przestali masowo wypłacać swoje środki, ale to nie pomogło. Akcje zanurkowały. 24 kwietnia za 1 akcję płacono 16 USD. Wczoraj było to tylko ok. 5,2 USD.

Bitcoin rośnie, a potem spada

Na poprzednie upadki banków bitcoin zareagował wzrostami. Jak było teraz? Kryptowaluta najpierw wystrzeliła z ok. 28 300 USD do blisko 30 000 USD. Pozostała na tym poziomie przez parę godzin, by spaść do 27 400 USD. Z tego miejsca nastąpił kolejny wystrzał. Jak na razie cena 1 BTC wynosi ok. 29 100 USD. To blisko 3% więcej niż wczoraj. W skali 7 dni oznacza to wzrost o 1%.

Źródło: Reuters

Więcej newsów na dailychain.io