Ether spadnie do 1000 dol.? Analiza techniczna ETH/USD
Redaktor
10 listopada 2022
Problemy giełdy kryptowalutowej FTX, która znalazła się na krawędzi bankructwa, rozlewają się negatywnie na szeroki rynek cyfrowych aktywów. W efekcie, notowania drugiego pod względem kapitalizacji tokena ether (ETH) straciły w przeciągu dwóch dni 25% swojej wartości i znalazły się na najniższych poziomach od lipca. Wybicie ważnego wsparcia spowodowało, że rynek jest zaledwie o krok od przetestowania psychologicznego pułapu 1000 dol.
Notowania ETH/USD wyłamały ważne wsparcie
Patrząc na poniższy wykres widzimy, że od wtorku cena ETH spadła wyraźnie z komfortowych poziomów 1500 dol. przebijając po drodze 50-dniową wykładniczą średnią ruchomą (50 EMA), linię trendu rysowaną od dołków z czerwca oraz linię horyzontalnego wsparcia rysowaną na wysokości poziomu 1200 dol. (dołki wrześniowo-październikowe).
W czwartkowe przedpołudnie ether testuje wybite wsparcie (obecnie opór) od dołu. W analizie technicznej taki test określa się mianem „potwierdzenia zmiany biegunów”, który ma ugruntować znaczenie pokonanego poziomu, jako nowego oporu.
Jeżeli więc ether nie powróci wkrótce nad 1200 dol., wtedy to niedźwiedzie przejmą pałeczkę, a ruch w kierunku 1000 dol. będzie jedynie formalnością. Ostateczny dołek wakacyjnej konsolidacji znajduje się przy poziomie 870 dol. Wybicie tego zakresu oznaczałoby, że ETH/USD otwiera sobie drogę do dalszej deprecjacji, w kierunku 500 dol.
Jedynym pozytywnym akcentem jest wskaźnik siły względnej (RSI), który dotarł do strefy wyprzedania i dynamicznie od niej odbija w czwartek. Z jego punktu widzenia ether jest obecnie fundamentalnie tani, co pozwalałoby rozważyć zakup. Cena nie znajduje się jednak w odpowiednim ku temu miejscu i dopiero pewny powrót nad obecny opór, będzie okazją do kupna.
Bitcoin również pod presją
We wtorkowej analizie technicznej BTC wspominaliśmy, że jeżeli bitcoin wybije dolne ograniczenie konsolidacji w okolicach 18 tys. dol., wtedy deprecjacja może się znacznie pogłębić.
Na nieszczęście, BTC/USD pokonał ten poziom bez większych problemów w środę, zatrzymując się dopiero w okolicach 15,9 tys. dol. Po wybiciu tego wsparcia, które trzymało cenę w ryzach od połowy czerwca, bitcoin ma obecnie miejsce do dalszej i silnej deprecjacji. Ciężko obecnie mówić o jej zasięgu, eksperci nie wykluczają jednak zejścia nawet do 12 tys. dol.